4 kwiecień 2024

Proces apelacyjny oskarżonego o zabójstwo z 1992 roku; w pierwszej instancji 15 lat więzienia

zdjęcie: Proces apelacyjny oskarżonego o zabójstwo z 1992 roku; w pierwszej instancji 15 lat więzienia / pixabay/7507992
Przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku zakończył się w czwartek proces 52-latka, nieprawomocnie skazanego na 15 lat więzienia za zabójstwo, które miało miejsce ponad 30 lat temu w Białymstoku. Apelację złożył obrońca. Wyrok ma być ogłoszony za niespełna dwa tygodnie.
REKLAMA

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku prokuratura chciała w tej sprawie kary 25 lat więzienia, obrona wnioskowała o uniewinnienie od zarzutu zabójstwa, ewentualnie o możliwie łagodną karę.

Do zbrodni doszło w maju 1992 roku przy ulicy Żelaznej w Białymstoku. Śledztwo, które było wówczas prowadzone, po blisko roku ostatecznie zostało umorzone, bo - dysponując zebranymi wówczas dowodami - nie udało się ustalić sprawcy.

Jednak - z inicjatywy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku - wiosną 2022 roku sprawa trafiła do policjantów z tzw. Archiwum X komendy wojewódzkiej policji w Białymstoku, czyli zajmujących się zbrodniami sprzed lat, które nie zostały wyjaśnione, a ich sprawcy nie stanęli przed sądem. Tym razem wykorzystywano najnowsze metody badawcze, co doprowadziło do wytypowania osoby podejrzewanej o dokonanie zabójstwa.

Dzięki badaniom genetycznym oraz m.in. profilowaniu psychologicznemu ustalono potencjalnego sprawcę. To mieszkaniec Białegostoku, obecnie 52-letni, który odbywał już karę 12 lat więzienia za zabójstwo jego ówczesnej partnerki, dokonane dwa miesiące po zbrodni z maja 1992 roku.

Mężczyzna zatrzymany został pod koniec sierpnia 2022 roku. Prokuratura zarzuciła mu zabójstwo z zamiarem bezpośrednim; według jej ustaleń, w czasie kłótni i szarpaniny zadał on ofierze cios nożem w brzuch. Wszystko działo się w grupie osób, które spotykały się i razem piły alkohol.

Sąd pierwszej instancji ocenił, że wina nie budzi wątpliwości, ale sprawca działał z zamiarem ewentualnym, a nie bezpośrednim zabójstwa. Do najważniejszych dowodów - oprócz opinii biegłego z zakresu genetyki i medycyny sądowej - zaliczył zeznania kilku osób oraz część wyjaśnień samego oskarżonego, złożonych już w powtórnym śledztwie; chodzi o przyznanie się do zadania jednego ciosu nożem (oskarżony mówił o nagłym ataku na niego i konieczności obrony).

Sąd skazał go na 15 lat więzienia na podstawie obecnego Kodeksu Karnego, a nie przepisów obowiązujących wtedy, gdy doszło do tej zbrodni - tak kwalifikowała ją prokuratura. Sąd wziął pod uwagę, że w ówczesnym kodeksie wciąż była zapisana i obowiązywała - choć nie była już wykonywana - kara śmierci, a w obecnym najwyższą możliwą karą za zabójstwo jest dożywocie. Wziął też pod uwagę, że doszło już do zatarcia skazania 52-latka za zabójstwo ówczesnej partnerki, co oznacza, że jest on w tym procesie traktowany jako osoba niekarana.

Apelację złożyła obrona. Chce albo uznania, że oskarżony działał w warunkach obrony koniecznej i uniewinnienia, albo kary łagodniejszej przy obecnych zarzutach. Obrońca zwraca uwagę, że mężczyzna wyraził skruchę, od zbrodni minęło 30 lat i od tego czasu zmienił on swoje życie, ma rodzinę i - w ocenie obrońcy - przeszedł już drogę resocjalizacji.

"Sąd pierwszej instancji naruszył przepisy, w szczególności poprzez rozstrzygnięcie na niekorzyść oskarżonego, nie dających się dających usunąć wątpliwości, wbrew zasadzie domniemania niewinności" - mówiła w mowie końcowej mec. Paulina Gołębiewska. Przekonywała, że oskarżony nie miał zamiaru dokonania zabójstwa, jedynie bronił się.

Prokuratura chce utrzymania wyroku. Prokurator Adam Białas z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku mówił, że wyrok jest sprawiedliwy, proces nie był poszlakowy, a o sprawstwie oskarżonego świadczą - jak to ujął - "twarde dowody, które właściwie ocenił sąd okręgowy".

"W sprawie nie może być mowy o obronie koniecznej, co więcej - o jakiejkolwiek obronie, to była do pewnego momentu zwykła szarpanina, kłótnia, w trakcie której (...) oskarżony aktywnie atakował pokrzywdzonego" - mówił prok. Białas. W jego ocenie, nie można w tym procesie mówić o rażącej niewspółmierności kary, czyli o karze zbyt surowej.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ mark/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Białystok
14°C
wschód słońca: 04:24
zachód słońca: 20:23
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Białymstoku

kiedy
2024-05-18 16:00
miejsce
Opera i Filharmonia Podlaska - ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-18 19:00
miejsce
Opera i Filharmonia Podlaska - ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-18 19:00
miejsce
Nie Teatr, Białystok, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-19 12:00
miejsce
Nie Teatr, Białystok, ul....
wstęp biletowany