reklama
kategoria: Rolnictwo i Hodowla
18 październik 2023

Proces dwóch kobiet oskarżonych o znęcanie się nad psami w prowadzonych hodowlach

zdjęcie: Proces dwóch kobiet oskarżonych o znęcanie się nad psami w prowadzonych hodowlach / pixabay/2277747
Doszło do zadawania psom bólu oraz cierpień fizycznych i psychicznych, można mówić o znęcaniu się nad zwierzętami - oceniły w czwartek przed białostockim sądem biegłe, których opinie są dowodami w procesie dwóch kobiet oskarżonych o znęcanie się nad 26 psami, w ramach prowadzonych legalnie hodowli m.in. bulterierów.
REKLAMA

Z ustaleń śledztwa wynika, że w jednej ze wsi w gminie Zabłudów zwierzęta były trzymane w złych warunkach, nie były też właściwie karmione.

Oskarżone to matka i córka, są w wieku 42 i 21 lat; obie nie przyznają się do winy. Zarzuty postawione tym kobietom obejmują czas od marca do października 2019 roku i dotyczą prowadzenia hodowli psów we wsi Folwarki Małe. Prokuratura oskarżyła dwie kobiety, że działając wspólnie i w porozumieniu, znęcały się nad psami, co miało polegać na utrzymywaniu zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania.

Wszystkie zwierzęta, chodziło głównie o psy rasy bulterier i staffordshire bulterier, trzymane były w wiejskim domku o powierzchni ok. 30 m kw.

W opisie zarzutów jest mowa o zanieczyszczonych psimi odchodami pomieszczeniach, gdzie było duże stężenie amoniaku w powietrzu i gdzie znajdowały się też niebezpieczne dla zwierząt przedmioty, przetrzymywaniu tych psów w dużym zagęszczeniu i hałasie; część bytowała w małych i brudnych tzw. transporterach, czyli kontenerach służących wyłączenie do transportu zwierząt "a zatem uniemożliwiającym im naturalne zachowania i przyjmowanie naturalnej pozycji". Mowa jest też m.in. o braku dostępu do odpowiedniego pokarmu i do wody "przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby".

Według ustawy o ochronie zwierząt, grozi za to do trzech lat więzienia. W razie skazania, sąd orzeka również nawiązkę na wskazany cel związany z ochroną zwierząt; może też orzec zakaz posiadania zwierząt. Oskarżycielem posiłkowym jest w tym procesie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami (TOZ).

W środę Sąd Rejonowy w Białymstoku przesłuchał biegłe (jedną w formie wideokonferencji), które w postępowaniu przygotowawczym - jedna w czerwcu 2020, druga we wrześniu 2022 roku - przygotowały opinie dotyczące stanu fizycznego i psychicznego psów z tych hodowlach.

"Warunki w hodowli, polegające na wielogodzinnym utrzymywaniu zwierząt w klatkach, transporterach, bez możliwości realizacji istotnych potrzeb fizycznych i psychicznych należy uznać za stosowanie okrutnych metod hodowli" - napisała w swojej opinii pierwsza z nich. W jej ocenie, doszło do znęcania się, psy chorowały, odczuwały ból oraz cierpienie fizyczne i psychiczne, a w momencie odebrania psów właścicielkom hodowli, było bezpośrednie zagrożenie zdrowia (również psychicznego) i życia tych zwierząt.

Biegła podkreślała, że przebywanie przez psy, dowolnej rasy, przez większą część dnia w klatkach lub transporterach to niewłaściwe warunki bytowania; mówiła - odnosząc się do dowodów zebranych w sprawie - że nie ma mowy, by psy w tych hodowlach były w klatkach czy transporterach "tylko czasowo, na okres karmienia czy w nocy".

Tłumaczyła, że pies źle znosi psychicznie i fizycznie długi pobyt w takim zamknięciu, zwłaszcza w sytuacji, gdy nad nim jest kolejny pies (mówiła o ustawieniu klatek jedna na drugiej), potrzebuje legowiska z możliwością poruszania się, dostępu do wody i nie załatwia swoich potrzeb fizjologicznych w miejscu spoczynku. Podkreślała, że klatka nie jest właściwym miejscem dla psa, a jeśli już musi być w niej czasowo zamykany, to jedynie na czas "dopóki nie manifestuje dyskomfortu".

Druga z biegłych mówiła, że doszło do zadawania bólu i cierpienia psom z tych hodowli. Mówiła o zaobserwowanym ich zachowaniu, nazywanym stanem wyuczonej bezradności; tłumaczyła, że decydują o tym takie czynniki, jak środowisko, nad którym zwierzę nie ma kontroli i nie ma ucieczki przed bodźcami, które na nie działają oraz fakt, że te bodźce są nieprzewidywalne.

Kolejna rozprawa została wyznaczona na listopad. Jak podawał wcześniej TOZ, psy z tych hodowli przebywają w tzw. domach tymczasowych; zostały właścicielkom hodowli odebrane decyzją burmistrza Zabłudowa.(PAP)

autor: Robert Fiłończuk

rof/ mark/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Białystok
0.2°C
wschód słońca: 07:30
zachód słońca: 15:12
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Białymstoku

kiedy
2024-12-12 19:00
miejsce
Nie Teatr, Białystok, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-13 17:30
miejsce
Opera i Filharmonia Podlaska - ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-13 19:00
miejsce
Nie Teatr, Białystok, ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-12-13 20:30
miejsce
Opera i Filharmonia Podlaska - ul....
wstęp biletowany