11 grudzień 2023

Prawomocne skazanie byłego adwokata z Olsztyna; część sprawy wraca do ponownego rozpoznania

zdjęcie: Prawomocne skazanie byłego adwokata z Olsztyna; część sprawy wraca do ponownego rozpoznania / pixabay/2388500
4 lata więzienia, 80 tys. zł grzywny i 10-letni zakaz wykonywania zawodu - taki prawomocny wyrok zapadł w poniedziałek przed Sądem Apelacyjnym w Białymstoku w procesie b. olsztyńskiego adwokata, oskarżonego m.in. o oszustwa. Sprawa częściowo wraca do pierwszej instancji.
REKLAMA

Co do wysokości kary, wyrok w przypadku głównego oskarżonego, byłego (wydalonego z zawodu) adwokata Krzysztofa K. jest taki sam, jak przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce, który był w tej sprawie pierwszą instancją.

W tym samym procesie sąd skazał też - na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny - sześć innych osób (w tym rodziców Krzysztofa K.), które miały pomagać w popełnianiu przestępstw.

Skazani mają też obowiązek naprawienia szkody osobom poszkodowanym, m.in. poprzez przeniesienie na nie praw własności do nieruchomości, które tamte osoby straciły wskutek przestępstw; za sprzedane działki mają być zwrócone pieniądze.

Apelacje złożyły wszystkie strony procesu. Sąd odwoławczy uwzględnił apelację pełnomocnika jednej z osób pokrzywdzonych (oskarżycielki posiłkowej), oraz - w dużej części - również prokuratury; apelacje obrońców uznał za bezzasadne.

"W tej sprawie wystąpiło masę problemów" - przyznała przewodnicząca składu orzekającego Alina Kamińska. Odczytanie samej sentencji wyroku zajęło jej ponad kwadrans.

Krzysztofowi K. prokuratura zarzuciła popełnianie m.in. oszustw, przywłaszczenie pieniędzy i wyłudzenie nieruchomości, nakłanianie do fałszowania dokumentów i posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami oraz ukrywanie dokumentów, a także nakłanianie do składania fałszywych zeznań, czy też podżeganie do ich składania.

Sąd w Ostrołęce częściowo podzielił zarzuty prokuratora, skazując oskarżonego nieprawomocnie za popełnienie części przestępstw, w tym w ramach trzech tzw. ciągów przestępstw. Od niektórych zarzutów go uniewinnił.

Sędzia Kamińska przyznała, że ten skład orzekający białostockiego sądu apelacyjnego nie rozpoznawał wcześniej sprawy, w której - pod zarzutem takiej liczby i tak wielu przestępstw - stanąłby adwokat. "Osoba wykonująca zawód zaufania publicznego, od której należy oczekiwać nie tylko poszanowania prawa, ale również - co istotne - przestrzegania norm moralnych i przede wszystkim zachowania etycznego" - mówiła sędzia w ustnym uzasadnieniu wyroku.

Powiedziała też, że w związku z tą sprawą nasuwa się też "smutna refleksja dotycząca naszego społeczeństwa", "które niestety, nie jest skore do podporządkowania się obowiązującym regułom prawnym, a poszukując bezprawnych sposobów, metod załatwiania niektórych spraw, godzi się na postępowanie, które nie mieści się w wyznaczonym standardzie funkcjonowania społecznego. I to zostało w sposób bezwzględny (...), cyniczny, wykorzystane przez oskarżonego" - podkreślała sędzia Kamińska.

W uzasadnieniu wyroku opisywała niektóre z przestępstw. Np. jedna z osób (oskarżycielka posiłkowa w tej sprawie) zgodziła się (chodziło o jej sprawę spadkową) na zawarcie pozornych umów związanych z przeniesieniem prawa własności. "Pokrzywdzona ta obdarzyła oskarżonego, jako swojego pełnomocnika, bezgranicznym zaufaniem, nie wierzyła rodzinie a zawierzyła oskarżonemu i efekt był taki, że została pozbawiona dorobku życia swoich rodziców" - mówiła sędzia.

Odnosząc się do wysokości kary (prokuratura chciała w apelacji kary łącznej 10 lat więzienia dla głównego oskarżonego) sędzia Kamińska mówiła, że cztery lata orzeczone przez sąd w Ostrołęce to kara "właściwa"; zwracała też uwagę, że częściowo sprawa wraca do ponownego rozpoznania po uchyleniu uniewinnienia.

Podkreślała, że z punktu widzenia interesu osób pokrzywdzonych, kluczowa jest satysfakcja moralna i naprawienie szkody materialnej wyrządzonej przestępstwami.

Sąd zgodził się częściowo z apelacją prokuratury i uchylił uniewinnienie Krzysztofa K. od części zarzutów i w tym zakresie sprawę przekazał do ponownego rozpoznania. Uznał, że pierwsza instancja niejako "uchyliła się" od przeprowadzenia w tym zakresie rzetelnej analizy zebranych dowodów.(PAP)

autorzy: Robert Fiłończuk, Izabela Próchnicka

rof/ kow/ mbo/ apiech/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Białystok
23.6°C
wschód słońca: 04:48
zachód słońca: 19:59
REKLAMA

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Białymstoku

kiedy
2024-05-06 19:00
miejsce
Opera i Filharmonia Podlaska - ul....
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-06 19:00
miejsce
Gwint, Białystok, Zwierzyniecka 10
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-08 19:00
miejsce
BTL Lalki - kawiarnia teatralna,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-05-08 19:00
miejsce
Aula Widowiskowa im. Janusza...
wstęp biletowany