Kidawa-Błońska: potrzebny program pokazujący, że Podlaskie jest bezpieczne
Od niecałego miesiąca w Podlaskiem ponownie są otwarte, po kilku latach przerwy, dwa drogowe przejścia graniczne z Białorusią – w Kuźnicy i Bobrownikach. Od dawna zabiegali o to przedsiębiorcy. Marszałek Senatu rozmawiała w czwartek z nimi o sytuacji po otwarciu tych przejść.
– Otwarcie granicy, ponowne otwarcie granicy, daje nadzieję na to, że może nastąpić rozwój i (przedsiębiorcy – PAP) będą mogli na nowo wrócić do takiego poziomu działalności, jaki był i przed pandemią, i przed zamknięciem granic – powiedziała na konferencji prasowej marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska.
Podkreśliła, że bardzo ważne dla tego regionu jest to, aby mieszkańcy Polacy postrzegali Podlasie jako miejsce bezpieczne, gdzie warto przyjeżdżać i spędzać czas. Przy czym jej zdaniem region nie przeprowadzi takiej promocji sam. Wymaga wsparcia.
– Musimy wymyślić taki program, który na nowo zachęci Polaków do przyjeżdżania tutaj, w te wyjątkowe miejsca – powiedziała Kidawa-Błońska.
W Podlaskiem za pieniądze samorządu województwa od kwietnia jest np. realizowany Podlaski Bon Turystyczny, którego celem jest właśnie taka promocja Podlasia jako regionu bezpiecznego, atrakcyjnego dla osób szukających wypoczynku. W 2025 r. na dopłaty do noclegów dla turystów samorząd przeznaczył 4 mln zł z budżetu regionu. Wygenerowano ok. 14 tys. bonów, które turyści mogą realizować do końca grudnia. W 2026 r. bon ma być kontynuowany, choć jeszcze nie wiadomo, w jakim kształcie i z jakim budżetem.
Marszałek oceniła, że potencjał gospodarczy województwa podlaskiego jest duży, ale przedsiębiorcom nie służy niepewność dotycząca tego, jak długo granica z Białorusią będzie zamknięta. Wyraziła nadzieję, że czas, jaki upłynął od otwarcia przejść (od 17 listopada), pokazał, że w Podlaskiem jest bezpiecznie i warto tu inwestować, i przyjeżdżać.
Przedsiębiorcy zgłaszali marszałkowi, że są potrzebne usprawnienia w systemie wydawania wiz oraz szkolenia dla firm z zakresu bezpieczeństwa, np. związane z zatrudnianiem obcokrajowców.
– Szkolenia dla przedsiębiorców, i to (...) nie tylko na Podlasiu, wydają się w dzisiejszych czasach koniecznością (...). Myślę, że jesteśmy w stanie takie szkolenia przygotować. Możliwe, że właśnie pierwsze odbędą się tutaj, na Podlasiu – powiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska.
O otwarcie przejść granicznych zabiegało m.in. Porozumienie Polskich Przedsiębiorców Zjednoczony Wschód. Ewelina Grygatowicz-Szumowska z tej organizacji oceniła, że ruch na granicach zaczyna się powoli odradzać, ale zmieniła się sytuacja gospodarcza, także w Polsce; wzrosły ceny, co może powodować, że przyjazdy do Polski Białorusinom mogą się nie opłacać.
– Koszty pracy poszły do góry, ceny towarów poszły do góry (...) i z tego, co my słyszymy, im nie za bardzo się też tutaj opłaca przyjeżdżać, bo (...) towary już tak nie są atrakcyjne – powiedziała Grygatowicz-Szumowska. Oceniła, że odbudowanie gospodarki regionu nie stanie się szybko.
Drogowe przejścia graniczne w Podlaskiem – w Bobrownikach i Kuźnicy – otwarto 17 listopada. Przejście w Kuźnicy nie działało od 9 listopada 2021 r., w Bobrownikach od 10 lutego 2023 r.
MSWiA uzasadniało decyzję o otwarciu tych przejść uszczelnieniem granicy, gdzie mają miejsce próby nielegalnego jej przekroczenia przez migrantów z terenu Białorusi. Podkreślało, że przejścia otwarto także po konsultacjach z władzami województwa podlaskiego oraz przedsiębiorcami z regionu.
Przejście w Kuźnicy było zamknięte z powodu kryzysu migracyjnego na granicy, który wywołała strona białoruska. Przejście w Bobrownikach – zamknięto – jak informował ówczesny szef MSWiA Mariusz Kamiński – ze względu na „ważny interes bezpieczeństwa państwa”. Stało się to po skazaniu przez białoruski reżim działacza Związku Polaków na Białorusi, dziennikarza Andrzeja Poczobuta.(PAP)
kow/ ugw/
Polska, Białystok









