Znęcał się nad rodziną, został zatrzymany
Policjanci pojechali na osiedle Bacieczki, gdyż ze zgłoszenia wynikało, że doszło tam do awantury. Wzywająca pomoc kobieta powiedziała, że mąż popchnął ją. W mieszkaniu, do którego weszli policjanci przebywała wystraszona 47-latka, jej 61-letni mąż oraz nastoletnia córka. Do konfliktu doszło, gdy poprosiła męża, by ten nie wnosił wywieszonej na balkonie kołdry. Wtedy została popchnięta, przewróciła się i uderzyła głową o szafkę. Mundurowi ustalili, że 61-latek już wcześniej wszczynał awantury domowe, w czasie których krytykował, ośmieszał i ubliżał członkom rodziny. Wyganiał też ich z mieszkania, uderzał i popychał. Mimo, że rodzina objęta była już procedurą niebieskiej karty, policjanci sporządzili kolejny dokument o przemocy. 61-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut znęcania się i otrzymał nakaz opuszczenia miejsca zamieszkania. Nie może też kontaktować się i zbliżać się do najbliższych. Regularnie musi stawiać także w jednostce policji. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
PAMIĘTAJ!
Sprawca przemocy wobec osób bliskich, gdy czuje się bezkarny, będzie dalej stosował przemoc, bez względu na składane obietnice - następnym razem może być znacznie gorzej! Jeśli jesteś ofiarą przemocy domowej lub jej świadkiem, nie wahaj się powiadomić o tym Policji. W trosce o zdrowie i życie Twoje i Twoich najbliższych nie pozwalaj, by sprawca pozostał bezkarny.