Za znęcanie się nad rodziną trafił na 3 miesiące do aresztu
Do białostockiej „czwórki” przyszła kobieta z trójką dzieci z prośbą o pomoc. Powiedziała, że jej mąż znęca się nad nią i dziećmi. Obawiając się o życie swoje i dzieci p o kolejnej awanturze nie wytrzymała i powiadomiła policjantów. Po wysłuchaniu historii kobiety, policjanci natychmiast pojechali do domu, gdzie miał znajdować się mężczyzna. Drzwi otworzył zaskoczony 38-latek. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mundurowi ustalili, że mężczyzna od blisko 10 lat znęcał się nad rodziną. Wszczynał awantury, podczas których wyzywał kobietę poniżał, opluwał, popychał i szarpał. W trakcie awantur 38-latek niszczył wyposażenie domu, groził jego spaleniem i tym, że zabije żonę. Znęcał się również nad dziećmi, które wyzywał, poniżał, szarpał i rzucał w nie różnymi przedmiotami. Mundurowi wdrożyli procedurę niebieskiej karty. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się. Decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nic nie usprawiedliwia aktów przemocy! Sprawca każdego rodzaju przemocy powinien być pociągnięty do odpowiedzialności karnej.