Podlaskie/ Akt oskarżenia ws. oszustw internetowych i kradzieży z kont bankowych
Sprawa zaczęła się w kwietniu 2020 roku, od zatrzymania dwóch osób, w tym 22-letniego wówczas mieszkańca Hajnówki. Zarzuty oszustw internetowych związane były z przejmowaniem kont innych osób w mediach społecznościowych, by - podszywając się pod właścicieli tych kont - wystawiać fałszywe ogłoszenia o sprzedaży lateksowych rękawiczek.
Kupujący wpłacali pieniądze, ale nigdy towaru nie otrzymywali. Ogłoszenia były bowiem fałszywe, a pieniądze wpłacane na konta oszustów. Do wpłat wykorzystywane były też tzw. bramki płatności, które pozwalały na uzyskanie dostępu do konta osoby płacącej i dawały możliwość kradzieży stamtąd pieniędzy. Innym rodzajem przestępczej działalności było wyłudzanie pieniędzy poprzez kody Blik; tu także posługiwano się cudzymi profilami w mediach społecznościowych i rozsyłano do znajomych tych osób prośby o pożyczki.
Jak podawała policja przekazując dwa lata temu informacje o pierwszych zatrzymaniach, okazało się, że grupa porozumiewała się ze sobą za pośrednictwem Darknetu, a zamieszane są w tę przestępczą działalność również inne osoby, np. zajmujące się przyjmowaniem przelewów i wyszukiwaniem osób, które udostępniały w tym celu swoje rachunki bankowe; te pieniądze przestępcy wymieniali następnie na kryptowaluty.
W województwie śląskim zatrzymany został 23-latek; według policji - kierujący tymi działaniami oraz jego matka.
Śledztwo, które zaczęło się w hajnowskiej prokuraturze, ostatecznie doprowadziła do końca Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Aktem oskarżenia objęła jedenaście osób i ich działalność od października 2019 roku do maja 2020 roku; z jej ustaleń wynika, że przestępstwa były popełniane w różnych układach personalnych, ale najczęściej z udziałem głównego oskarżonego.
Ogłoszenia o sprzedaży atrakcyjnych rzeczy (np. telefonów komórkowych czy robotów kuchennych), wynajmie apartamentów w całym kraju, wynajmie samochodów czy o udzielaniu pożyczek, ukazywały się głównie na jednym portalu ogłoszeniowym. Zainteresowani wpłacali zaliczki lub płacili za towar czy usługę. Najczęściej były to kwoty po kilkaset zł.
Innym sposobem działania było wysyłanie informacji o konieczności dopłaty niewielkiej kwoty, w treści której to informacji znajdował się link pozwalający uzyskać dostęp do rachunku bankowego tych osób i przelewanie stamtąd pieniędzy. Tu kwoty jednostkowe sięgały nawet kilkunastu tys. zł.
W sumie akt oskarżenia, który trafił do sądu w Hajnówce, obejmuje 176 pojedynczych czynów, na szkodę ponad stu osób - podała prokuratura.
Za oszustwa internetowe grozi do 5 lat, za oszustwo - do 8 lat więzienia.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ mark/