Podlaskie/ 29-letni mężczyzna utonął w zalewie w Siemiatyczach
Informację o tym, że mogło dojść do utonięcia w siemiatyckim zalewie służby dostały w niedzielę przed godz. 9.00. Rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa poinformował kilka godzin później media, że osoby postronne znalazły na brzegu odzież, a wędkarze widzieli kąpiącego się mężczyznę, który jednak z zalewu nie wyszedł.
W akcji poszukiwawczej na wodzie brali udział m.in. strażacy z sonarami i nurkowie. Miejscowych strażaków z Siemiatycz wspierały specjalistyczne grupy strażackie z Augustowa, Łomży i Sokołowa Podlaskiego. Na lądzie, wzdłuż brzegu zalewu, pracowali też policjanci z psem tropiącym.
Około godz. 18.00 policja poinformowała o odnalezieniu zwłok 29-latka. Bliższych szczegółów akcji nie podała. Okoliczności śmierci tego mężczyzny będą ustalane w śledztwie.
To druga ofiara wody w Podlaskiem w czasie trwającego weekendu. W sobotę w jeziorze Szelment Wielki na Suwalszczyźnie, przy niestrzeżonej plaży, utonął 47-letni mężczyzna. Wyciągnął go z wody ratownik pobliskiej strzeżonej plaży Wojewódzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji Szelment. Mimo reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.(PAP)
Autor: Robert Fiłończuk
rof/ joz/