Po śmiertelnym wypadku jadącego na hulajnodze, policja wciąż szuka pieszego i świadków
Wypadek miał miejsce 2 listopada przed południem przy ul. Hallera w Białymstoku. Podlaska podawała wtedy krótko, że doszło tam do potrącenia pieszego przez osobę kierującą elektryczną hulajnogą; wszystko działo się na chodniku. "Pieszy oddalił się z miejsca. Niestety, kierujący hulajnogą 68-latek, mimo reanimacji, nie przeżył" - podała wtedy policja.
Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa Białystok-Północ. Jej szef Michał Toruński powiedział w czwartek PAP, że wszczęte śledztwo dotyczy wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. "Została przeprowadzona sekcja zwłok, natomiast nie mamy jeszcze pisemnej opinii z tej sekcji. Sekcja wykaże, jaka była przyczyna śmierci tego człowieka" - dodał.
Policja wciąż poszukuje "uczestnika zdarzenia", czyli pieszego oraz ewentualnych świadków tego wypadku. Prosi o kontakt pod numerem alarmowym 112, II komisariatem policji w Białymstoku lub najbliższą jednostką policji.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ kow/ maak/