reklama
kategoria: Na Sygnale
1 październik 2024

Koniec procesu oskarżonego w sprawie śmierci znajomego

zdjęcie: Koniec procesu oskarżonego w sprawie śmierci znajomego / v7975888
v7975888
Pięć lat więzienia chce prokuratura w procesie 37-letniego mieszkańca Białegostoku oskarżonego o to, że w kłótni uderzył swego dobrego znajomego pięścią w twarz tak, że obrażenia po upadku okazały się śmiertelne.
REKLAMA

Obrona chce uniewinnienia albo uznania, że doszło do nieumyślnego spowodowania śmierci i kary łagodniejszej.

Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku zakończył się we wtorek proces w tej sprawie. Wyrok ma być ogłoszony w piątek.

Oskarżony i ofiara dobrze się znali od kilku lat, długo pracowali ze sobą. We wrześniu ubiegłego roku razem pojechali do lasu w podbiałostockiej wsi Halickie. Z wyjaśnień oskarżonego wynikało, że znajomy miał mu oddać pieniądze.

Gdy do tego nie doszło, zdenerwowany raz go uderzył pięścią w twarz. Kolega oskarżonego upadł, uderzając głową i plecami o twarde podłoże, doznając m.in. stłuczenia głowy, masywnego krwawienia wewnętrznego i obrzęku mózgu, co doprowadziło do zgonu. Prokuratura zakwalifikowała to jako spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć. Grozi za to od pięciu lat więzienia do dożywocia.

Oskarżony przyznaje się jedynie do zadania ciosu, ale już nie do spowodowania tak poważnych obrażeń.

"Uderzyłem go raz. On przy mnie nie upadł i nie uderzył głową, jak opisuje to prokuratura. I nie wiem, czy to się wydarzyło później, czy on zemdlał. Ja go uderzyłem raz, gdy odchodziłem, on żył, nie wiem, jak to się stało" – mówił przed sądem na pierwszej rozprawie w połowie maja.

W śledztwie oskarżony wyjaśniał, że cała zdarzenie związane było z rozliczeniami finansowymi między nim a pokrzywdzonym. Miało chodzić o zakup przez tego drugiego samochodu z ogłoszenia. Mężczyźni pracowali wówczas razem, wykonując prace budowlane. Rozliczenia dotyczyły 700 zł.

"On powiedział, że ma te pieniądze, ale zakopane w lesie i musimy tam zajechać" – mówił w śledztwie.

W leśnej żwirowni w Halickich żadnych pieniędzy nie było. Wtedy po wymianie zdań padł cios pięścią.

"Ale nie mocno, bo kolegi bym mocno nie uderzył (...). Niemożliwe, żeby zmarł po moim jednym uderzeniu" – twierdził oskarżony. Dodał, że cios padł "pod wpływem emocji i nerwów".

We wtorek białostocki sąd przesłuchał ostatniego świadka. Zamknął przewód sądowy, a strony wygłosiły mowy końcowe.

Prokuratura chce pięciu lat więzienia i zadośćuczynienia dla bliskich zmarłego. W jej ocenie motywem nie było rozliczenie za samochód.

"Doszło do konfliktu na tle rozliczeń narkotykowych, narkotyków nie było i oskarżony uderzył, bardzo silnym ciosem, w okolice głowy" – mówiła prokurator Katarzyna Gawryluk-Linko.

Dodała, że podczas przesłuchań podejrzany zmieniał wersję wydarzeń co do siły uderzenia i miejsca zadania ciosu.

Obrońcy chcą uniewinnienia od zarzutu spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego skutkiem była śmierć. Mec. Rafał Jurowiec mówił, że jedyne co wiadomo na pewno, to że oskarżony uderzył późniejszą ofiarę pięścią w twarz.

"Nie brał jakkolwiek do świadomości tego, że mogło się stać coś poważnego. Tam zaszło nieprozumienie i (...) jeden drugiego uderzył w twarz" – powiedział. W ocenie obrony, można w tej sprawie mówić jedynie o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. To kwalifikacja łagodniejsza i zagrożona karą do pięciu lat więzienia.

Oskarżony zapewniał w ostatnim słowie, że nie chciał zabić.

"Gdybym wiedział, że tak się stanie, to bym go nie uderzył. Nie chciałem, żeby on umarł. I chciałem przeprosić jego rodzinę z całego serca" – powiedział. (PAP)

rof/ joz/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Białystok
0.9°C
wschód słońca: 06:46
zachód słońca: 15:36
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Białymstoku

kiedy
2024-11-13 19:00
miejsce
Aula Kongresowa WANS, Białystok,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-13 19:00
miejsce
Kawiarnia Fama, Białystok,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-14 19:00
miejsce
Aula Kongresowa WANS, Białystok,...
wstęp biletowany
kiedy
2024-11-15 17:15
miejsce
Zmiana Klimatu, Białystok,...
wstęp biletowany