Białystok/ Apelacje w procesie o rekompensatę dla Czeczenów za niesłuszny areszt
Sąd pierwszej instancji nieprawomocnie zasądził im łącznie ponad 2,1 mln zł odszkodowania i zadośćuczynienia. Wnioski dotyczyły w sumie kwoty blisko 10 mln zł. Apelacje złożyły wszystkie strony: prokuratura, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego i pełnomocnik wnioskodawców.
We wtorek apelacjami miał zająć się Sąd Apelacyjny w Białymstoku. Uznał jednak, że konieczne jest uzupełnienie postępowania dowodowego. Chodzi o akta główne sprawy karnej przeciwko Czeczenom, ale również o dokumentację dotyczącą odbycia przez jednego z nich kary, zanim doszło do prawomocnego uniewinnienia. Proces został odroczony bezterminowo.
Wnioski o finansowe rekompensaty związane są ze śledztwem, które prowadziła białostocka delegatura Prokuratury Krajowej we współpracy z ABW. Zarzuciła ona czterem Czeczenom, że w 2014 roku działali w zorganizowanej grupie przestępczej, która miała m.in. gromadzić pieniądze na potrzeby działań o charakterze terrorystycznym, prowadzonych przez tzw. Państwo Islamskie (IS).
Oskarżała ich też o organizowanie i kupowanie sprzętu paramilitarnego i rekrutowanie bojowników na tzw. dżihad w rejonach konfliktu zbrojnego. W akcie oskarżenia pojawił się też wątek leczenia w Polsce Czeczena rannego w walkach w Syrii.
Zarówno w śledztwie, jak i przed sądami obu instancji oskarżeni nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Argumentowali, że co prawda pieniądze były zbierane i przekazane (była mowa o kilkunastu tysiącach euro), ale nie na potrzeby IS, lecz na działalność niepodległościową bojowników czeczeńskich walczących o Czeczeńską Republikę Iczkerii.
W sierpniu 2017 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku skazał nieprawomocnie trójkę Czeczenów na kary po dwa lata i miesiąc więzienia; czwartego z oskarżonych uniewinnił. Skazanych uznał za winnych wspierania jednak działań nie IS, lecz tzw. Emiratu Kaukaskiego - prowadzącego działalność o charakterze terrorystycznym na terytorium Rosji - jak zaznaczył sąd w wyroku - "ukierunkowaną na utworzenie na Kaukazie Północnym fundamentalistycznego państwa islamistycznego, opartego na prawie szariatu".
Apelacje od tego wyroku złożyły obie strony. Prokuratura chciała surowszych kar i skazania zgodnie z aktem oskarżenia, obrona - uniewinnienia całej czwórki Czeczenów. W czerwcu 2018 roku Sąd Apelacyjny w Białymstoku odwołania wszystkich stron uznał za bezzasadne i utrzymał zarówno wyroki skazujące, jak i uniewinniający.
Obrona złożyła jednak kasacje od wyroków skazujących, które Sąd Najwyższy uwzględnił. Uchylił swoim wyrokiem zaskarżone orzeczenie (czyli wyroki skazujące wobec trójki oskarżonych) i sprawę przekazał Sądowi Apelacyjnemu w Białymstoku do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.
Ten zajmował się sprawą od marca 2021 roku przez rok. Odbyło się kilka rozpraw, m.in. powołany i przesłuchany został dodatkowy biegły, ekspert ds. sytuacji społeczno-politycznej na Kaukazie. Ostatecznie sąd apelacyjny wszystkich trzech Czeczenów prawomocnie uniewinnił. Dwa miesiące temu SN oddalił kasację prokuratury od tego wyroku.
Już kilka lat temu prawomocnie zakończył się proces o odszkodowania i zadośćuczynienie dla Czeczena uniewinnionego jeszcze w pierwszym postępowaniu sądowym. W sumie walczył on o ok. 1,6 mln zł finansowej rekompensaty; sąd przyznał mu łącznie 337 tys. zł.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ apiech/