Białystok/ 15 lat więzienia za zabójstwo znajomego; prokuratura chciała dożywocia (krótka)
Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego - brata zmarłego, chcieli dożywocia, obrona - zmiany kwalifikacji prawnej czynu na nieumyślne spowodowanie śmierci i możliwie łagodnej kary.
Na rok więzienia skazał białostocki sąd w tym samym procesie konkubinę oskarżonego, uznając ją za winną tego, że nie udzieliła ciężko rannej ofierze pomocy. Jednocześnie sąd umorzył wobec niej postępowanie dotyczące niezawiadomienia organów ścigania o zabójstwie.
Do zbrodni doszło pod koniec listopada ubiegłego roku, w jednym z domów na białostockim osiedlu Jaroszówka. Dokładnie nie wiadomo, kto kilka dni później powiadomił policję - nie byli to ani oskarżeni, ani brat zmarłego.
Ciało znaleziono w podpiwniczeniu budynku; wcześniej między sprawcą a ofiarą doszło do awantury i bójki. Według aktu oskarżenia Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, 43-latek działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa, zadał znajomemu dwa ciosy nożem, które doprowadziły do wykrwawienia się i zgonu.
Obaj mężczyźni byli w przeszłości wielokrotnie karani; oskarżony działał w warunkach recydywy.(PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ apiech/
