Prezydent Tadeusz Truskolaski spotkał się z rodziną poszkodowaną w podpaleniu

W rozmowie z poszkodowanymi prezydent starał się dodać im otuchy, ale jednocześnie zaznaczył, że miasto zintensyfikuje podejmowane już działania, aby zapobiegać podobnym incydentom. Zapewnił, że na osiedlu Leśna Dolina zostaną zamontowane dodatkowe kamery monitoringu miejskiego. Czekamy tylko na wskazanie miejsc, przez policję i władze spółdzielni, gdzie są najbardziej potrzebne.

Zapowiedział także, że zwróci się do Rady Miasta z wnioskiem o wyodrębnienie dodatkowej kwoty, 100 tysięcy złotych, na nowe programy edukacyjne, promujące tolerancję wobec obcokrajowców oraz działania poprawiające bezpieczeństwo mieszkańców Białegostoku.

Do poniedziałkowego spotkania z poszkodowanymi doszło po czwartkowej osobistej rozmowie z prezydentem Tadeuszem Truskolaskim. Wtedy też, prezydent zadeklarował gotowość osobistego spotkania i pomocy. Prezydent odwiedził poszkodowaną rodzinę w mieszkaniu, w którym doszło do podpalenia.

W czwartek (9.05.) z inicjatywy Prezydenta Miasta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego odbyło się spotkanie przedstawicieli władz miasta, prokuratury, policji i Straży Miejskiej. Przyczyną był akt nietolerancji wobec obcokrajowca, do którego doszło w nocy z 8 na 9 maja.

Na zaproszenie prezydenta, wzięli w nim udział: Irena Doroszkiewicz, Komendant Miejski Policji, Marek Winnicki, Prokurator Rejonowy Prokuratury Białystok- Południe, Jerzy Cywoniuk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Słoneczny Stok oraz Krzysztof Kolenda, Komendant Straży Miejskiej w Białymstoku.

Spotkanie prezydenta z przedstawicielami służb mundurowych i prokuratorem dotyczyło ataku na rodzinę obcokrajowca w Białymstoku. Prezydent Tadeusz Truskolaski jednoznacznie potępił sprawców podpalenia.

- Chcę wyrazić swoje ubolewanie. Takie wydarzenia, o charakterze nienawiści do ludzi innych ras, nie powinny mieć miejsca. Jednoznacznie je potępiamy i bardzo leży nam na sercu sprawa ujęcia sprawców- mówił prezydent. Podkreślał także, że miasto współpracuje z policją, aby wspólnie udało się wskazać działania zapobiegające kolejnym przejawom nietolerancji w Białymstoku.

Prezydent zaapelował do mieszkańców Białegostoku o wzmożoną czujność i pomoc w dochodzeniu.

- Te podpalenia nie uderzają wyłącznie w obcokrajowców. Gdyby ten ogień się rozprzestrzenił, zagrożony byłby cały blok. Poza tym, to uderza w wizerunek naszego miasta - dodawał prezydent.

A o ten wizerunek i własne bezpieczeństwo możemy zadbać wspólnie. Dlatego reagujmy na niepokojące zdarzenia, zgłaszajmy służbom alarmujące sytuacje. Pomoc wszystkich mieszkańców Białegostoku, gotowych na przeciwdziałanie przemocy w naszym mieście, może przyczynić się do szybszego wykrycia sprawców i poprawy bezpieczeństwa w mieście.

Osoba, która wskaże i przyczyni się do zatrzymania sprawców podpaleń może liczyć na nagrodę w wysokości 10 tysięcy złotych. Wyznaczył ją Jerzy Cywoniuk, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Słoneczny Stok, na terenie której doszło do podpalenia.

Jak podkreśla Komendant Miejski Policji Irena Doroszkiewicz, policjanci szukają sprawców. Ale dla sukcesu postępowania kluczowa jest współpraca mieszkańców miasta z policją.

Prezydent Tadeusz Truskolaski miał także możliwość bezpośrednio zadeklarować pomoc poszkodowanej rodzinie. W osobistej rozmowie podkreślił także jak bardzo godnym potępienia jest akt nienawiści, którego doświadczyli.
 

źródło: UM Białystok