Turniej WTA w Miami - po raz pierwszy od pięciu sezonów Świątek bez tytułu na początku roku
Sezon 2020 - pierwszy pełny w profesjonalnym tenisie w wykonaniu Świątek - został przerwany na pół roku z powodu pandemii COVID-19, a jego dokończenie jesienią przyniosło Polce pierwszy tytuł w Wielkim Szlemie, który wywalczyła w Paryżu.
Kolejny miał już stabilny przebieg, a zaczął się od dłuższego niż zwykle cyklu imprez na antypodach. W wielkoszlemowym Australian Open Świątek odpadła w 1/8 finału, ale tuż po nim triumfowała w Adelajdzie, zdobywając pierwszy tytuł pod egidą WTA. Był to jej trzeci występ w roku.
Pierwszych pięć imprez sezonu 2022 - pierwszego pod wodzą trenera Tomasza Wiktorowskiego, który zastąpił Piotra Sierzputowskiego, i prawdopodobnie najlepszego w wykonaniu Świątek - przyniosło jej półfinały w Adelajdzie i Australian Open oraz 2. rundę w Dubaju, a także triumfy w Dausze oraz Indian Wells. Jej szósty start - w Miami - też zakończył się pełnym sukcesem, co pozwoliło się jej cieszyć z tzw. Sunshine Double na amerykańskich kortach.
Początek następnego roku też był dla Polki udany. W pierwszych pięciu startach sięgnęła po dwa zwycięstwa - w Dausze i już na mączce w hali w Stuttgarcie, a przesunięcie wynikało z faktu, że z powodu kontuzji wycofała się z imprezy w Miami.
Sezon 2024 zaczęła od 3. rundy w Australian Open, ale seria kolejnych występów - wygrana w Dausze, półfinał w Dubaju i triumf w Indian Wells - musiała robić wrażenie.
W tym roku wiceliderka światowego rankingu - już z Belgiem Wimem Fissette'em, z którym współpracuje od połowy października, w roli szkoleniowca - też ma już za sobą pięć indywidualnych startów, ale kolekcji turniejowych zwycięstw do 23. nie zdołała powiększyć.
W Melbourne odpadła w półfinale, choć była o jedną piłkę od pierwszego w karierze finału Australian Open. W Dausze, także na półfinale, zatrzymała ją najbardziej dla niej niewygodna rywalka - Łotyszka Jelena Ostapenko. W Dubaju w ćwierćfinale uległa 17-letniej Mirze Andriejewej. Wschodząca gwiazda tenisa, która na początku sezonu z przytupem doszła do szóstego miejsca w świecie, wyeliminowała Polkę także w kalifornijskim Indian Wells, tym razem w półfinale. Oba te turnieje Rosjanka wygrała.
W Miami Świątek zakończyła występ na ćwierćfinale, w którym uległa 2:6, 5:7 kompletnie nieznanej Alexandrze Eali. Do tej pory największy tenisowy rozgłos przyniosło 19-latce z Filipin wspólne zdjęcie z... Polką i Rafaelem Nadalem z okazji wręczenia dyplomów w Akademii słynnego Hiszpana w Manacor na Majorce, które była liderka światowego rankingu uświetniła w 2023 roku.
Tegoroczna edycja zmagań w Miami Gardens potwierdziła, że Świątek na Florydzie nigdy nie osiągnęła lepszego rezultatu niż w poprzedzających je zawodach w Kalifornii. Wyjątkiem był rok 2022, gdy obie imprezy... wygrała.
Na poprawę tegorocznego bilansu pierwszą szansę 23-letnia raszynianka będzie mieć od 14 kwietnia w Stuttgarcie, gdzie była najlepsza w 2022 i 2023 roku, a w poprzednim sezonie w półfinale uległa Jelenie Rybakinie z Kazachstanu.
Na turniejowe zwycięstwo i finał jednocześnie najlepsza polska tenisistka czeka od 8 czerwca ubiegłego roku, kiedy triumfowała w paryskim French Open.
Początki roku w wykonaniu Igi Świątek: 2021 Melbourne WTA - 2. runda Australian Open - 1/8 finału Adelajda - zwycięstwo Dubaj - 3. runda Miami - 3. runda 2022 Adelajda - półfinał Australian Open - półfinał Dubaj - 2. runda Dauha - zwycięstwo Indian Wells - zwycięstwo 2023 Australian Open - 1/8 finału Dauha - zwycięstwo Dubaj - finał Indian Wells - półfinał Stuttgart - zwycięstwo 2024 Australian Open - 3. runda Dauha - zwycięstwo Dubaj - półfinał Indian Wells - zwycięstwo Miami - 1/8 finału 2025 Australian Open - półfinał Dauha - półfinał Dubaj - ćwierćfinał Indian Wells - półfinał Miami - ćwierćfinał
(PAP)
pp/ mask/
