Na polsko-litewskiej granicy ruch odbywa się płynnie; wzmożenie spodziewane w weekend
Płynny ruch, choć nieco spowolniony, odbywa się od poniedziałku, kiedy wprowadzono kontrole graniczne.
Minionej doby przy polsko-litewskiej granicy skontrolowano ponad 5 tys. osób i ponad 2,6 tys. pojazdów – napisała w czwartek SG na platformie X. Zatrzymano też dziewięć osób.
Jak poinformowała w czwartek rano Zdanowicz, dziewięć osób otrzymało odmowę wjazdu, wobec jednej – przemytnika – trwają czynności. Ma usłyszeć zarzut pełnomocnictwa lub organizacji przerzutu ludzi przez granicę.
Odmowę wjazdu do Polski otrzymali obywatele Mali, Turcji, Białorusi i Mołdawii. Wobec czterech cudzoziemców – jak podawano w środę wieczorem – obywateli Somalii, którzy przewożeni byli przez Ukraińca, trwały czynności. Trzech z nich miało przepustki z ośrodka dla cudzoziemców na Łotwie.
Po sprawdzeniu okazało się, że trzech z nich to Somalijczycy, a jeden to obywatel Etiopii Mężczyznom odmówiono wjazdu i przekazano ich stronie litewskiej.
Zdanowicz wyjaśniła, że są to kontrole graniczne na przejściach, więc osoby te otrzymują odmowę wjazdu. Dodała, że gdyby zostały zatrzymane w głębi kraju, wtedy zastosowane zostałyby przepisy dotyczące readmisji.
Kontrole na granicy z Litwą wróciły 7 lipca. Przez pierwsze trzy doby POSG zatrzymała łącznie 15 migrantów, w tym dwóch przemytników. Tuż przed wprowadzeniem kontroli przy granicy zatrzymano przemytnika, Estończyka, który przewoził czterech Afgańczyków.
Za kontrole odpowiada Podlaski Oddział Straży Granicznej. Realizuje je we współpracy z policją oraz 1 Podlaską Brygadą Obrony Terytorialnej. W kontrolach mają także uczestniczyć m.in. Inspekcja Transportu Drogowego i KAS.
Granica z Litwą ma 104 km długości. Kontrole będą prowadzone łącznie w 13 miejscach. Trzy z nich to przejścia graniczne, w tym drogowe: w Budzisku i Ogrodnikach oraz kolejowe w Trakiszkach. Tam kontrole będą się odbywać w sposób ciągły, przez całą dobę.
Pozostałe 10 miejsc, gdzie będzie można przekraczać granicę, to tzw. miejsca kontroli doraźnej.
W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk poinformował, że podjął decyzję o przywróceniu kontroli na granicach z Niemcami i Litwą. Wyjaśnił, że jest to konieczne, aby zredukować do minimum niekontrolowane przepływy migrantów. Kontrole będą obowiązywały przez 30 dni, ale rząd nie wyklucza, że może przedłużyć ten okres. (PAP)
swi/ joz/
