Puszcza Białowieska potrzebuje konstytucji - ustawy wypracowanej w konsultacjach
Wiceminister odpowiadał w czwartek w Sejmie na pytanie grupy posłów PiS dotyczące m.in. przedstawionego w lutym na senackiej komisji klimatu i środowiska projektu ustawy ws. Puszczy Białowieskiej "O obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska". Pytano, czy jest to projekt rządu i ministerstwa.
Podlaski poseł PiS Jarosław Zieliński powiedział, że zaprezentowany w Senacie projekt, według którego cała Puszcza Białowieska miałaby być chroniona w formie parku narodowego (mowa jest m.in o likwidacji puszczańskich nadleśnictw, wywłaszczaniu gruntów) - wzbudza protesty. W powiecie hajnowskim pojawiła się w ostatnich dniach inicjatywa przeprowadzenia powiatowego referendum ws. modelu zarządzania Puszczą Białowieska. Samorządy argumentują, że są pomijane w pracach nad ustawami o puszczy.
Wiceminister klimatu i środowiska Mikołaj Dorożała odpowiedział, że projekt zaprezentowany wcześniej w Senacie jest projektem strony społecznej. Ocenił, że spotkanie w Senacie, na którym były wszystkie zainteresowane strony, w tym także samorządowcy z rejonu Puszczy Białowieskiej, było formą konsultacji - jak to określił - "pierwszym spotkaniem" nad pomysłem zgłoszonym właśnie przez stronę społeczną.
"To nie jest projekt rządowy. To nie jest projekt ministerstwa. To jest projekt strony społecznej (...). Dzisiaj ten projekt - w momencie, kiedy wpłynie do ministerstwa, będzie analizowany" - powiedział Dorożała. Podkreślał, że społeczność rejonu puszczańskiego jest uwzględniana w prowadzonych pracach.
"Musimy myśleć w sposób systemowy. Lokalne społeczności są w tym wszystkim uwzględnione. (...) Ministerstwo pracuje nad własnym rozwiązaniem, które będzie podlegało konsultacjom i bardzo państwa proszę, nie róbmy z tego politycznej historii, bo to do niczego dobrego nas wspólnie nie doprowadzi. Wręcz przeciwnie, zaszkodzi to nam samym i zaszkodzi przede wszystkim temu miejscu, które chcemy chronić" - powiedział Dorożała.
Wiceminister podkreślił, że obecnie w Puszczy Białowieskiej, która jest "perłą polską, europejską", obowiązuje wiele różnych dokumentów, nakładających się na siebie różnych planów i form ochrony i jest to "ultra skomplikowana" sytuacja, której przez ostatnie 30 lat nie udało się rozwiązać i wszyscy z tego powodu cierpią: przyroda, lokalne społeczności, przedsiębiorcy.
"Jeśli dalej będziemy funkcjonować w ten sposób, tam dalej nikt nie będzie wiedział w jaki sposób mamy systemowo chronić to miejsce. To miejsce potrzebuje konstytucji, potrzebuje ustawy, która będzie wypracowana wspólnie z lokalną społecznością, wspólnie z samorządami, przyrodnikami i taki jest na to plan" - powiedział Dorożała.
Wiceminister powtórzył, że Puszczy Białowieskiej cały czas grozi utrata statusu obiektu UNESCO. "(...) problem, który dziś jest w Białowieży polega na tym, że to miejsce może stracić znak i markę światowego dziedzictwa UNESCO" - dodał Dorożała.
Wiceminister klimatu apelował, aby w kampanii przed wyborami samorządowymi "nie upolityczniać" sprawy puszczy i dodał, że ministerstwu zależy na "zasypywaniu wykopanego rowu" (politycznego - PAP), który powstał w tej sprawie w ciągu ostatnich 8 lat. "Przyroda i Białowieża nie powinna być elementem tego sporu. Będziemy pracować nad konstytucją dla Białowieży. Ten projekt, który wpłynie ze strony społecznej będzie analizowany, nic nie odbędzie się tam bez konsultacji z lokalną społecznością" - dodał Dorożała.
Zaznaczył, że w przygotowanym za rządów PiS Zintegrowanym Planie Zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa Białowieża Forest (takiego dokumentu wymaga od Polski UNESCO - PAP) znalazły się propozycje zwiększenia o 30 proc. wycinek w Puszczy Białowieskiej. "Łącznie z tym, że strefa bezpośrednich wycinek najcenniejszego obszaru w Europie miała bezpośrednio dotykać ścisłego rezerwatu" - wskazał Dorożała. Dokument jest wciąż konsultowany.
Prace nad konstytucją dla Puszczy Białowieskiej zapowiedziała w styczniu minister klimatu Paulina Hennig-Kloska. Tłumaczyła wtedy ogólnie, że ten dokument ma odpowiadać na wyzwania związane z zarządzaniem Puszczą Białowieską jako obiektem UNESCO. Deklarowała także wcześniej, że ten projekt miałby być przedstawiony w pierwszym półroczu 2024 r.
Puszcza Białowieska nie jest zarządzana przez jeden podmiot. Ok. 10 tys. ha najcenniejszych obszarów chroni Białowieski Park Narodowy, pozostała część to lasy gospodarcze, gdzie działają trzy nadleśnictwa Lasów Państwowych: Białowieża, Browsk i Hajnówka. Puszcza to ostatni las pierwotny w Europie, unikalny obiekt w skali świata. (PAP)
autorka: Izabela Próchnicka
kow/ mmu/